Orkan Raba Wyżna - Orzeł Wojnarowa 7 - 0(3 - 0)
Bramki: 1:0 Możdżeń 14, 2:0 K. Traczyk 15, 3:0 Możdżeń 17, 4:0 K. Traczyk 56, 5:0 Gromczak 63, 6:0 Teper 79, 7:0 Skawski 89.
Orkan: T. Szklarz – Świder (72 Dziechciowski), Skwarek ŻK, K. Rapta, Lenart (68 S. Możdżeń) – K. Traczyk , Skawski, Teper, D. Traczyk ŻK, Gromczak (73 Ł. Rapta) – Możdżeń (78 H. Bochnak)
Orzeł: Krok – M. Mędroń CZK 57 , Szczerba CZK 68, S. Mędroń (80 Studziński), Sus (46 Fyda)– Grzyb, Olszewski, Szczepanik, T. Mędroń CZK 68, Cichoń – Dobosz.
Sędziował: Krzysztof Tokarczyk z Limanowej.
Wygraną Orkan zapewnił sobie już w pierwszej połowie, a konkretnie między 14, a 17 min kiedy zdobył trzy gole. Przy każdym udział miał Robert Możdżeń. Grający trener Orkana zdobył pierwszą i trzecią bramkę, a przy drugiej autorstwa K. Traczyka asystował.
Gospodarze swoją dobrą grę kontynuowali po przerwie. Mieli o tyle ułatwione zadanie, że goście w odstępie ledwie 9 minut za „pyskówki” w stronę arbitra, obejrzeli trzy czerwone kartki. Z boiska kolejno wylecieli M. Mędroń, Szczerba i T. Mędroń.
A Orkan zdobywał kolejne gole. W 56 min na 4:0 podwyższył K. Traczyk, który wykorzystał indywidualny błąd jednego z graczy Orła i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi rywala. W 63 min w podobnych okolicznościach na listę strzelców wpisał się Gromczak. W 79 min efektownym uderzeniem z dystansu popisał się Teper, a wynik meczu w 89 min ustalił Skawski.
- Byliśmy skuteczni. Te trzy minuty w pierwszej połowie, kiedy zdobyliśmy trzy gole zaważyły o losach tego meczu. Z rywala uszło powietrze, a nam grało się dużo lepiej – przyznał Robert Możdżeń.
relacja ze strony http://podhaleregion.pl